Choć biznes rozwijał się pomyślnie, zdałem sobie sprawę, że pierwotny cel założenia własnej firmy — wolność, elastyczność i twórcze spełnienie — zaczął się rozmywać w natłoku pracy. Dlatego po wielu latach w biznesie wymieniając jedynie swój czas na pieniądze, postanowiłem ograniczyć liczbę projektów.
Skupiłem się na dzieleniu wiedzą, ucząc soloprzedsiębiorców budowania marki i strategicznego pozyskiwania klientów na
LinkedIn, co doprowadziło do powstania marki doradczej Cyfrowego Przedsiębiorcy.
Prawdziwą iskrą była chwila, gdy pierwszy raz udało mi się przekształcić moje cyfrowe produkty w stabilne źródło dochodów. Odkryłem, że mogę dzielić się wiedzą z innymi i pomagać im tworzyć własny biznes w internecie jednocześnie odzyskując więcej czasu na pasje i spędzanie wartościowych chwil z rodziną.
Ważnymi przewodnikami na mojej drodze było dwóch mentorów, którzy nauczyli mnie, jak produktywniej zarządzać biznesem internetowym i jak poprawnie tworzyć strategie pozyskiwania klientów, skoncentrowane na budowaniu społeczności wokół marki.
Prowadzę teraz własną firmę doradczą ucząc soloprzedsiębiorców, freelancerów i twórców, jak tworzyć systemy generowania klientów i umawiać od 10 do 20 sesji odkrywczych każdego miesiąca — bez wydawania ani grosza na płatne reklamy.
[Moje zainteresowania poza pracą]
Kiedy nie pracuje nad rozwojem biznesu, uczę się inwestowania, rywalizuje w turniejach no-limit holdem, podróżuje z żoną i trenuje. Jestem również fanem Yerba Mate i morsowania.